Komentarze: 20
Ja Wam jeszcze nie mówiłam, ale dostałam się na wymianę polsko-niemiecką.
Tym oto sposobem w październiku przyjedzie do mnie Jenny, siedemnastolatka z Dseldorfu.
Ma 8-letnią siostrę i 22-letniego brata (oł!). Gra na pianinie, biega, tańczy, przez ostatnie pół roku była w Stanach.
Strasznie jestem tym wszystkim podekscytowana.
Jak to będzie? Jaka ONA będzie? A mój biedny niemiecki??!!
Poza tym wiodę marny żywot licealistki.
Katechetka pyta mnie czego człowiek szuka w życiu.
Ja tam szukam sukienki na połowinki, bo jestem strasznie wybredna i potrzebuję na to mnóstwo czasu. :)
Ostatnio zostałam "kochaniem" i "bejbe" dla kolegi.
Powinnam zacząć się martwić?
Ale mi się to podoba! Bo ja go lubie, lubię, lubię....
<dopisane dn. 10.09>
..jak kumpla! Żebyście sobie nie pomyślałay ;)