Archiwum 20 stycznia 2005


sty 20 2005 Niebo jest w ludziach.
Komentarze: 14

" - Nie. Nie rozumiesz. Dlaczego Pan Bóg pozwala, żebyśmy byli chorzy? Albo jest zły, albo nie jest aż taki mocny.

- Oskarze, z chorobą jest jak ze śmiercią. Jest faktem. Nie jest żadną karą.

- Od razu widać, że nie jesteś chora!

- Co możesz o tym wiedzieć?

Kompletnie mnie zatkało. Nigdy nie pomyślałem, że ciocia Róża, która zawsze ma czas i jest taka troskliwa, może też mieć jakieś problemy.

- Nie musisz nic przede mną ukrywać, ciociu, możesz mi wszytsko powiedzieć. Mam co najmniej trzydzieści lat, raka, żonę na sali operacyjnej, więc znam trochę życie.

- Kocham cię, Oskarze.

- Ja ciebie też (...)"

"...Pani Boże. Wciąż czekam, aż mnie odwiedzisz. Przyjdź. Nie wahaj się ani chwili..."

 

"Szanowny Panie Boże,

Sto dziesięć lat. To dużo. Chyba zaczynam umierać.

                                                                Oskar"

                                                       [Oskar i pani Róża]

niewidzialn-a : :