Archiwum 24 lipca 2004


lip 24 2004 Nie ma to jak....yyy rower?
Komentarze: 18

Ałłł!

Boli mnie środkowa tylnia część ciała.

Dlaczego siodełka w rowerach są takie niewygodne??

Przyjaciółka do mnie zawitała, a ja postanowiłam, ze będziemy czynnie spędzać te dni :-)

Cały dzień na rowerze. I mam co chciałam.

Nie obyło się oczywiście bez komplikacji: przerzutki się popsóły i to jak zwykle MI.

Naprawiłam! Zgaska, co?

Ale bosko było. Delikatny wiaterek, słoneczko...ploteczki (dawno się nie widziałyśmy!)

Na ambonę się wdrapałyśmy.

Znalazłam tam tekst piosenki "Chryzantemy złociste w półlitrówce po czytej..." i się w końcu go nauczyłam.

Nauczyłam się też płytki przegrywać, a tak się broniłam przed tym!

Ehhh zdolna bestia ze mnie!

:*

niewidzialn-a : :