Archiwum 18 czerwca 2004


cze 18 2004 po biwaku
Komentarze: 12

- wróciło nas tylu ile wyjechało, chłopcy się nie spisali ;-)

- spanie pomiędzy dwoma chłopakami nie przynosi żadnych kożyści, chyba, że ktoś lubi dostać łokciem w buźkę

- broniłam koleżanke przed największym debilem i natrętem z pozytywneym skutkiem

- piłam i jadłam na sępa

- podobno mam łechtaczkę w uchu, wg. kumpla (nie dałam sprawdzić)

- nie zgubiłam się

- ledwo żyję

- to nie był biwak, ale piwak

- w sobotę powtórka z rozrywki

niewidzialn-a : :