wrz 01 2006

Bez tytułu


Komentarze: 9

No więc zostałam inwalidką.

Krew się lała, na chirurgię się jechało, pięć szwów się ma.

Pawa ręka czasowo nie nadaje się do uzytku, także zostałam przymusowym mańkutem.

Oglądanym z bejbuszonem horrory, jemy czekoladę z biedrony i paluszki.

Na letnim harcorowym maratonie filmowym byłyśmy. Pierwszy film był zbyt skomplikowany, po drugim wątku się zgubiłyśmy. Drugi był o lesbijkach czyli dla mnie jako rezyserki pierwszego lesbijskiego filmu w naszej klasie (nie opowiadalam o tym, ale to fakt) nic nowego. Ostatni był pozbawiony fabuły i czarno-biały, więc śpiewałyśmy "chodź pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko..."

Wiesz, wtedy po koncercie wcale nie chciałam tak powiedzieć.

Od października Gdańsk. Bo zawsze tak chciałam.

niewidzialn-a : :
*linka*
28 marca 2007, 20:59
Jak tam Twoja ręka, kochana? I co w ogóle u Ciebie??
19 września 2006, 22:57
Oj biedactwo;* jak pech to pech,ale bedzie dobrze!
Gdańsk...piękne miasto,ale nie kazdego zachwyca.Moja wspolokatorka we Wrocławiu wlasnie z niego emigruje.Nie rozumiem,jak mozna...,ale jak widac ludzie są rózni.Trzeba to zaakceptowac;]
Powodzenia w krainie Neptuna;*
Myje-Gary
18 września 2006, 22:00
Ale mi się trafiło, wiem kto mi będzie muszelki łowił =).
Gonitwę za małżami i poszukiwaniem pereł Ci odpuszczam, nie jestem materialistką =)P.
Ręka niech wraca do zdrowia, wkońcu musisz mieć sprawną, jedną ręką trudno zbierać =).
Buzix!
17 września 2006, 17:12
Gdańsk? to się musimy koniecznie spotkać... Będę Ciebie odwiedzać. Zostawiam swój nr telefonu 507893134
*linka*
07 września 2006, 13:06
Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie po tym wypadku i ręka będzie wkrótce zupełnie sprawna. Co też się na tym świecie wyrabia...
Pozdrawiam gorąco i dziękuję za pamięć i troskę :*.
04 września 2006, 09:58
aż się wystraszyałam :)
o aż Gdańsk niezly kawała drogi jak z mojej miejscowości:) ponad 1000 km:)
a na co Misia się dostałaś?:)
02 września 2006, 22:29
na co idziesz? a co do wypadków... epidemiologiczne.
02 września 2006, 16:30
No to za rok będziesz mogła mnie spotkać w Gdańsku, jeśli moje plany się nie zmienią...Pozdrawiam...3maj się...:)
aquila
02 września 2006, 10:32
a co ci sie stalo z ręką?? a gdansk jest super!!! powodzenia!

Dodaj komentarz