lut 08 2004

Jutro...


Komentarze: 1

Jutro znów go zobaczę... jego przepiekne oczy, któr na mnie nie patrzą, jego usta, które śnią mi się po nocach. Przejdzie koło mnie na holu i nawet mnie nie zauważy. Przecież ja jestem niewidzialna, więc czego oczekuję???

niewidzialn-a : :
cała_ona
08 lutego 2004, 16:08
najlepiej to siedziec z rozlozonymi rekami i czekac na zbawienie, na prawde to pomaga jak nic innego, na pewno przyjdzie zapuka do drzwi i powie: oo to Ty mnie tak kochasz? wiedzialem, przysnilo mi sie dzisiaj" i bedziecie zyli dlugo i szcesliwie. A tak na powaznie probowalas z nim pogadac? albo cos? nie mowie tu o wyznaniu milosci :P puk puk moze czas w koncu przestac byc niewidzialna? co takiego Ty nie masz w czym jestes gorsza? hę??? pozdrawiem i sciskam :D

Dodaj komentarz