lip 06 2005

wakacyjnie


Komentarze: 13

Kocham pana platonicznie, panie Federer i mogłabym urodzić panu dziecko.

I chyba zakocham się

w moim nowym sąsiedzie.

Jest muzykiem

i tak seksownie mówi mi

'dzień dobry'.

niewidzialn-a : :
*linka*
26 lipca 2005, 16:11
No, a teraz pora na więcej szczegółów i nowe wieści :). Czy sprawa z panem Federerem posunęła się do przodu ;)? Zresztą nie to mnie najbardziej interesuje. Interesuje mnie, co się dzieje z Tobą. Wystarczy tego milczenia, kochana :*!!
19 lipca 2005, 16:21
wakacyjne szaleństwo?:)
:*
15 lipca 2005, 23:55
:D
moje_antidotum
09 lipca 2005, 15:21
Łohoho. Powodzenia! :)
aquila
09 lipca 2005, 08:37
oj to z ciebie sie robi pies na facetow. he he. nie ucz sie ode mnie!!!! no no no
Pigalinka
08 lipca 2005, 14:30
noooo niestety ja nie mam takiego szczescia... o otaczaja mnie sami sexowni starsi panowie... ;p
Charisma
06 lipca 2005, 23:04
mnie miłośc platoniczna nigdy nie wychodzi na dobre
Allusive.notki.pl
06 lipca 2005, 17:09
Taak. Na pewno jest boski. Chciałabym mieć jakiegoś boskiego sąsiada.
06 lipca 2005, 16:17
hmmm..hmmm...:)))
kaisaa.blog.pl
06 lipca 2005, 15:20
mmm:]
*linka*
06 lipca 2005, 12:10
Urodzić dziecko? Na to jeszcze będzie czas :>. Nie przerażaj mnie, kochana ;). Zanim stracisz dla niego głowę lepiej zorientuj się w sytuacji, żeby później nie cierpieć... W każdym razie życzę Ci jak najlepiej :). Więc jak możesz, to bierz się za niego :D. Pozdrawiam gorąco i życzę udanych wakacji :*.
Myje-Gary
06 lipca 2005, 11:26
Albo jakimś BARYTONEM =)P.
Też mam takiego odlotowego sąsiada z tym,że jego miłością , podobnie jak moją jest ROWER.
ACh.ACh!
06 lipca 2005, 10:51
dobrze ze nie mowi spiewajaco tego dzien dobry :)

Dodaj komentarz