kwi 26 2004

Pewnego dnia, na pewnej lekcji...


Komentarze: 17

Ponieważ z językiem angielskim jestem na bakier (delikatnie mówiąc) na tejże lekcji używam naszego przecudnego ojczystego języka.

Odkręcam się do kolegów z ławki za mną. Chyba musieli gadac coś o małżeństwie..

P: Ania, a ty przecież powiedziałaś, że się nie ożenisz..

Ja: Ja tak powiedziałam???!!!

P: No ty!

Ja: Ale ja ostatnio nic nie piłam!!!!

P: Ale to co.....yyyy jak to....yyy to chcesz do zakonu iść??!!!

Ja: :-O

Nauczycielka: Ania, dlaczego ty się nie możesz oderwać od tych chłopaków?!

Ja: Sorko! Niech sorka im tak nie pochlebia!

Sprostowanie:

Chodziło mi tylko o to, że kobieta w Polsce nie może się żenić, co najwyżej może wyjść za mąż. Trzeba być poprawnym gramatycznie drogi kolego.

niewidzialn-a : :
krzycze-jestem.blog.pl
29 kwietnia 2004, 22:24
a ja od początku myślałam, że to o to chodzi:-)
29 kwietnia 2004, 20:18
co racja to racja:)
29 kwietnia 2004, 13:21
hej sloneczko! sorks, ze mnie tu tak dlugo nie bylo... problemy emocjonalne i takie tam... 3maj sie, angielski wcale nie jest taki straszny, jak sie wydaje!!! i zycze ci wyjscia za maz, a nie ozenienia sie! ;) cmok
hooligan_girl
29 kwietnia 2004, 10:29
=) no ja tesh zawsze mówię ożenić się =D
nika-j
28 kwietnia 2004, 15:08
heeeeeeja. wiesz wczoraj bylam u lekarza. wiesz co on i powiedzial??? trudno to napisac, bynajmiej bylam u tego babskiego:> no i on stwierdzil, ze sie unormuje jak urodze dziecko, i w koncu moglabym zrobic cos glupiego i wyjsc za maz-a ja na to\"nic gorszego chyba mnie nie spotka\" ale sie usmialam.
28 kwietnia 2004, 09:57
hmm dlaczego zawsze sa mylone te dwa słowa...przecież to takie proste:)...miłego dnia Słoneczko:*
sarah_connor
27 kwietnia 2004, 20:18
hehe ja zawsze nabieram kolegów na ich \"wychodzenie za mąż\" pozdrawiam :*
moje_antidotum
27 kwietnia 2004, 17:39
Faceci zawsze uzywaja pojecia \"ożenić się\" zamiast \"wyjsc za maz\". Taka juz ich cecha.
27 kwietnia 2004, 16:38
no dokładnie, ja też moich kolegów zawsze poprawiam i zawsze się na mnie o to wściekają. niestety ale nie mogę zdzierżyć jak ktoś mówi \'przyszłem\', \'wziełem\', \'wyszłem\' itp.
aga_kwiatek
27 kwietnia 2004, 16:23
hehehe, szczerze mówiąc mi też to się często myli...aż wstyd się przyznać:/ Poprawność musi być:)
jA.maRzYcieLka..!!
26 kwietnia 2004, 23:49
heheh..ale ci faceci sa malo inteligentni..(bez obrazy dla wyjatkow:P).... angielski lubie... ale kocham hiszpanski..i musze sie go nauczyc.... boski jezyk...:P heh 3maj sie...:):):)
26 kwietnia 2004, 22:44
Prawda, ja angielski kiedyś lubiłam, a teraz mam dosyć...
ciotka_dobra_rada
26 kwietnia 2004, 22:12
ja anglika bardzo lubie hehe:) a ja chyba tez sie nigdy nie ozenie bo dluzszym namysle :D :*
26 kwietnia 2004, 22:05
mnie też się często myli...wyjść za mąż..ożenić się.Najlepiej mówić: wziąść ślub
*linka*
26 kwietnia 2004, 21:38
Hmm... Angielski to dla mnie czarna magia :). Odkąd zaczęłam się uczyć niemieckiego, kompletnie nie mam głowy do tego języka. Ale jakoś specjalnie nie żałuję... Tylko czasami chciałabym rozumieć, o czym są pewne piosenki ;). A co do wychodzenia za mąż i żenienia się, to... Wstyd się przyznać, ale mi samej często się to myli :P. Chociaż do poprawności językowej i gramatycznej sama przykładam wielką wagę... Jednak czasami zdarza mi się powiedzieć: \"Kiedy się ożenię...\" i natychmiast sie poprawić :]. Dlatego więcej wyrozumiałości dla kolegów ;). Pozdrawiam :).

Dodaj komentarz