maj 13 2004

****


Komentarze: 21

Mam całą buzię zaklejoną krówką mordoklejką.

Taaaak łakomstwo.., ale pyszna była!

Dowiedziałam się dziś, że jestem cicha woda.

i że jestem cicho ciemna.

Poza tym zakładamy klasowy klub striptizerski.

Ja będę menago.

 A teraz zasiądę i będę rozwiązywać zadania maturalne z matematyki - moja praca domowa.

Mission impossible.

 

niewidzialn-a : :
oliFFka
18 maja 2004, 06:13
no wlasnie! bo nie mialam tego adresu w linkach :( Musialam przez przypadek wyrzucic ;( ale juz bede zagladac :) a krówki..mmm..pycha... najlepsze toffi :)
17 maja 2004, 15:00
a w tym klubie to będą mężczyźni czy kobiety???????bo ja oczywiście wolałabym menów!
sarah_connor
17 maja 2004, 08:39
moge wstąpić do tego klubu??
aga_kwiatek
16 maja 2004, 19:11
o mnie mówią to samo - cicha woda. I jestem z tego dumna:)
16 maja 2004, 14:21
nie lubie matematyki...ale nic na to cłżowiek nie moze poradzić porostu trzeba się jej uczyć zrozumieć:) :*
16 maja 2004, 10:30
a tam od razu łakomstwo :P najlepszym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej! a co do klubu striptisu, gut idea, ja mam z kumelą harem, tzn. ona ma harem żeński ja mam męski i się wymieniamy :D a inna koleżanka ma sieć burdeli i też jest fajnie. a matma śmierdzi. jutro mam sprawdzian z ciągów, na który kompletnie nic nie umiem. ale to tam. ide dziś na imprezę i mam zamiar sie dobrze bawić! o!
15 maja 2004, 20:29
mmmm.... krówki :D Kiedy ja ostatni raz jadłam krówki :/ Wstyd sie przyznać ale nie pamiętam... Klub striptizerski?? :D Świetny pomysł :D Pozdrofka
15 maja 2004, 19:12
:)
*linka*
14 maja 2004, 12:28
Oj tak, krówki to piękna sprawa :>. Ale ja właśnie chodzę po domu i szczeram wszędzie w poszukiwaniu czegos słodkiego i nie mogę znaleźć... a Ty tutaj takie rzeczy wypisujesz :P! Cóż za męczarnia ;). Hmm... już kilkakrotnie usłyszałam ostatnio od znajomych: \"cicha woda brzegi rwie\" i w sumie całkiem słuszne to stwierdzenie w moim przypadku :]. Klub striptizerski? To może być opłacalny interes ;). No cóż... to ile tych zadań do dzisiaj rozwiązałaś, przyznaj się :). Aaa tam, nie ma rzeczy niemożliwych :>. Pozdrawiam serdecznie :)!
14 maja 2004, 01:36
hej no! matematyka nie taka zla, jak sie wydaje... ;) a krowki niedobrze sa... bleh. (sorks) ~~~cmok~~~
13 maja 2004, 22:41
ale fajna notka:)taka konkretna:)fajniuska:)przez ciebie mam ochote na krowke:Pa juz tak pozno ze do sklepu to jakos nie bardzo:)no ale coz...czasem trzeba sie powstrzymac:)pozdrawiam cieplusko:*3maj sie.powodzenia z matma:)
moje_antidotum
13 maja 2004, 21:31
A ja maturke zdawalam 2 lata temu, ale nie z matematyki cale szczescie. Nic strasznego. Naprawde. Pozdrawiam :)
Hooliganka_15
13 maja 2004, 21:09
;)))))))
13 maja 2004, 19:17
possible, possible! :) Caluski, cukierki i ciasteczka!! :**
niktusia
13 maja 2004, 18:48
Cicha woda mówisz.. Ja też Nią jestem ;P hehs. Zadania proste nie są ;/ Moja siostra wczoraj właśnie pisała mature z matematyki.. Ja też chcę pisać maturkę z matmy, ale po tym co przeszłam moja siostra ;( boję się troszkę ;/ Pa, Buźka :*

Dodaj komentarz