maj 15 2005

Bez tytułu


Komentarze: 15

80% wredności.

To ja.

Będę złą żoną, będę złą żoną...

niewidzialn-a : :
*linka*
30 maja 2005, 22:40
Z przerażeniem uświadamiam sobie, że sama stałam się ostatnio bardzo złośliwa... Kiedyś taka nie byłam i nie wiem, co się takiego stało... Martwi mnie to. Ech... ja ostatnio doszlam do wniosku, że nie nadaję się na żonę, bo będę dla męża jedynie powodem do zmartwień i zgryzot... Chyba coś nas lączy... Niestety nie jest to najlepsza cecha... Może jeszcze uda się nam tego pozbyć... Nie wiem jak Ty, ale ja w to wierzę. Muszę mieć przynajmniej nadzieję, żeby nie znienawidzić siebie... Pozdrawiam gorąco :*.
Pigalinka
28 maja 2005, 11:58
czy zla to sie okaze w przyszlosci.. :p
i mam nadzieje ze zajrzysz w koncu do mnie.. ile razy jeszcze mam sie upominac...?! :>
aga_kwiatek
21 maja 2005, 16:10
O Ty wredniaro jedna... :P Dobrze, że nie 100%, bo wtedy by było niebezpiecznie... :P Pozdrawiam :)
Myje-Gary
21 maja 2005, 09:01
Studiuję filozofię.
20 maja 2005, 21:34
zawsze zostaje te 20 %, które może przemienić resztę :P
Charisma
16 maja 2005, 13:57
hehe ja będę jesczze gorszą żoną o ile kiedykolwiek nią zostanę..
15 maja 2005, 23:21
a tam:p Ja jestem gorsza;]
Myje-Gary
15 maja 2005, 22:35
Witamy w klubie!
Ja natomiast jestem 100% złośnica,ale lubię to.
15 maja 2005, 22:07
czemu niby :] zla żona to ta co pracuje i niby to nie zajmuje sie domem czy ta ktora leje faceta po pysku zamiast czekac nim on zacznie? :P
15 maja 2005, 20:59
hahaha, aquila wyjela mi to z ust :D
Vilia
15 maja 2005, 20:24
zawsze zostaje jeszcze to 20%:] na pewno bedziesz dobrą żoną, miłość uszlachetnia ludzi:) Pozdrawiam:*
aquila
15 maja 2005, 18:58
jesli 80 to nie jest az tak zle. ale najwazniejsze ze masz nadzieje ze bedziesz zoną, ja juz zaczynam watpic. pa
15 maja 2005, 18:52
E tam, ja jestem gorsza...Pozdrawiam...:)
natalka
15 maja 2005, 17:57
bardzo, a to bardzo podobaja mi sie Twoje notki :) maja w sobie \'to cos\' az chce sie czytac... tak malo slow, tak duzo znaczen, tyle do powiedzenia :)
freak_like_me
15 maja 2005, 17:32
ale wredność to taka subtelna cecha... :)

Dodaj komentarz